Tym razem kolarska propozycja dla tych, którzy mają ochotę pojeździć po pagórkach, ale niekoniecznie chcą przy tym zrobić ultra dystans. Zapraszam w kierunku Wzniesień Łódzkich!
Gdy jest zimno lub mamy mało czasu, czasem chciałoby się pokręcić krótko, acz konkretnie. Wtedy polecam niniejszą trasę. Tętno co…
Dobrych asfaltowych wieści ciąg dalszy. Finiszuje remont ul. Lutosławskiego w Klaudynie koło Starych Babic.
Na blogu była już Kampinoska Połówka i Kampinoskie 3/4, teraz – na zakończenie trylogii – pora na najdłuższy akcent… ale serwowany w dwóch wariantach. Przejedźmy się rowerem szosowym dookoła Kampinoskiego Parku Narodowego trasą zwaną Giro di Kampinos.
Izabelin – najbogatsza gmina na Mazowszu, wreszcie doczekała się przyzwoitej głównej drogi.
Propozycja tej trasy jest tylko nieznacznie dłuższa niż kultowa Kampinoska Połówka, ale czeka nas tu zdecydowanie więcej atrakcji – od przyrodniczych, przez historyczne, po… paranormalne.
Przełom jesieni i lata to tradycyjnie okres, gdy kończy się sporo remontów dróg, stąd w najbliższych tygodniach temat ten z pewnością będzie się częściej pojawiać na blogu. Dziś pora na remont mało znanej drogi, która może nieco urozmaicić kręcenie się po polach na zachód od Warszawy.
Do takich remontów chyba musimy zacząć się przyzwyczajać. Do użytku oddano niedawno 10 kilometrów pięknie wyremontowanej drogi wojewódzkiej. Sęk w tym, że najeżono ją znakami zakazu wjazdu dla rowerów.
Mówiąc „jedziemy nad jeziora”, przeciętny warszawiak ma na myśli Mazury. Ale przecież najbliższe jeziora polodowcowe są znacznie bliżej stolicy. W sam raz na wycieczkę szosą!
Żadna inna szosowa trasa nie mogła zainaugurować tej strony! Choć kolarze z zachodniej części miasta (tacy jak ja) znają ją na wylot i zjeździli ją do „twardego rzygu”, to mam nadzieję, że nawet oni dowiedzą się z tego wpisu czegoś nowego.