Choć dla samochodów ekspresówka S7 z Warszawy do Tarczyna otwarta jest już od kwietnia, to cykliści mogą się cieszyć równoległymi serwisówkami na całym odcinku dopiero od niedawna. Wśród szosowców z pewnością będą popularne.
Tym razem przejedziemy przez regiony słynne z jabłek i papryki, zagłębimy się w krainę dinozaurów i hutnictwa, zaliczymy kilka górskich podjazdów, by wreszcie dotrzeć do najsłynniejszego drzewa w Polsce. Zapraszam na przejażdżkę do dębu Bartek!
Choć dla lokalsów będzie to „news z brodą”, to nie sposób nie odnotować tu tego wydarzenia, choćby z opóźnieniem. Koło Zalesia Górnego kolarze dostali około 2 kilometry nowego asfaltu w pięknych okolicznościach przyrody.
Od początku września kierowcy mogą już korzystać z nowego odcinka wylotówki na Kraków w ciągu ekspresówki S7. Za to kolarze mogą się cieszyć z towarzyszących im serwisówek. Tylko czy jest faktycznie z czego? Nie byłbym sobą, gdybym tego nie sprawdził.
Za każdym razem, gdy startuję z Okęcia i patrzę na chaotyczną zabudowę okolicznych przedmieść, dostaję skrętu jelit. No, a z bliska widok jest jeszcze gorszy! Ale ostatnio pomyślałem sobie, by nieco na przekór tym negatywnym odczuciom zaplanować szosową trasę, która pokaże ciekawe perełki tego regionu.
Tytułowy region to głównie spokojne i równe asfalty, a do tego przyjemnie pofalowany teren. Nic dziwnego, że miejsce to docenia coraz więcej kolarzy.
Szosowa pętla nieco powyżej 100 km na południe od Warszawy? Wybór może być tylko jeden – Warka! Przed nami sporo ładnych asfaltów, historyczne mazowieckie grody, kilometrami ciągnące się sady oraz kawiarnie grzechu warte!
Gdy dni coraz krótsze, a słupek termometru coraz niżej, chciałoby się ruszyć w trasę nieco krótszą, ale biegnącą przez jakieś klimatyczne miejsca, idealne na jesieniarskiego selfiaka. Po drodze przyda się też jakaś porządna cukiernia. Jeśli macie na to ochotę, zapraszam do Chojnowskiego Parku Krajobrazowego.
Gdyby ktoś mnie zapytał, jaka jest najpiękniejsza kolarska trasa Mazowsza, miałbym problem z odpowiedzią. Ale jeśli chodzi o trasę najpopularniejszą, zwycięzca może być tylko jeden! Zapraszam na Gassy.
Tereny na południowy wschód od Góry Kalwarii i Warki wydają się mało popularne wśród stołecznych kolarzy. Całkiem niesłusznie, bo nie brak tam ani dobrych asfaltów, ani ciekawych miejsc. Niniejsza trasa powinna to skutecznie to udowodnić.