Remonty ulic to nic wyjątkowego, ale oddanie do użytku całkiem nowej drogi to już rarytas. Zapraszam zatem na przejażdżkę do Tarczyna.
Jesień to tradycyjnie okres, gdy drogowcy finiszują z wieloma inwestycjami na lokalnych drogach. Które z nich mogą zainteresować kolarzy na południe od stolicy?
Od lipca kierowcy mogą cieszyć się nową ekspresówką łączącą Warszawę z Lublinem. Ale i dla rowerzystów są tam powody do radości.
Do dziś pamiętam, jak dekadę temu wybrałem się na przejażdżkę drogą wojewódzką 801 z Warszawy do Puław. Choć nazywają ją „Nadwiślanką”, to wtedy pomyślałem sobie, że lepszą ksywką byłaby jednak „Patatajka”. Jak mój rower (wtedy trekkingowy z amortyzacją!) i tyłek przetrwali tę przygodę? Nie wiem!
Izabelin – najbogatsza gmina na Mazowszu, wreszcie doczekała się przyzwoitej głównej drogi.
Przełom jesieni i lata to tradycyjnie okres, gdy kończy się sporo remontów dróg, stąd w najbliższych tygodniach temat ten z pewnością będzie się częściej pojawiać na blogu. Dziś pora na remont mało znanej drogi, która może nieco urozmaicić kręcenie się po polach na zachód od Warszawy.
Do takich remontów chyba musimy zacząć się przyzwyczajać. Do użytku oddano niedawno 10 kilometrów pięknie wyremontowanej drogi wojewódzkiej. Sęk w tym, że najeżono ją znakami zakazu wjazdu dla rowerów.