Nawiązując do poprzedniego wpisu o szosowej wyprawie do Budapesztu, warto nadmienić, jak stamtąd wróciłem.
Na krótki czas Mazowiecka Szosa stała się Szosą Madziarską. A to z tej okazji, że postanowiłem wybrać się na dwóch kółkach z Warszawy do Budapesztu. Warto było?