W powszechnej opinii Mazowsze to kraina śmiertelnie nudnych równin. Jeśli jednak wiemy, którędy jechać, to może nami dość sympatycznie pobujać. Tylko skąd wziąć informacje o lokalnych mazowieckich pagórkach?

W poprzedniej części wyjaśniłem, z jakich źródeł korzystać, by przy planowaniu szosowej trasy cały czas trzymać się asfaltu. Ten problem jest bliski kolarzom w całym kraju, jednak wypatrywanie choćby małych pagóreczków tylko po to, by się później nad nimi w nieskończoność znęcać, to chyba mazowiecka specyfika. Cóż… mi takie podejście jest obce. Może i na Mazowszu wzniesienia są niskie, ale jest ich na tyle dużo, że szkoda życia na katowanie ad mortem defecatum Agrykoli, Góry Kalwarii czy im podobnych kultowych „ścianek”. Oto, jak ich szukać.

Za punkt wyjścia możecie potraktować dwie poniższe mapy. Pierwszą zrobiłem sam, we wczesnym paleozoiku, w ramach ćwiczeń na studiach. Przedstawia ona różnice w wysokości terenu w występujące w promieniu 1 km. Jak widać, Mazowsze ma też swoje pagórkowate rejony. To chociażby okolice Grójca i Mszczonowa, Mławy czy Mińska Mazowieckiego.

Druga mapa pochodzi ze strony LabGIS.pl i przedstawia mocno przewiększoną rzeźbę całej Polski, dzięki czemu nawet niewielki pagórki prezentują się niczym pełnowymiarowe góry. Na potrzeby tej strony mapę przyciąłem do Mazowsza.

Jeśli chodzi o bardziej szczegółowe wyszukiwanie hopek, to najbardziej podstawową metodą jest oczywiście użycie jakiejś mapy z poziomicami. Ale o ile na terenach górskich i wyżynnych to się sprawdza, o tyle na płaskich nizinach to kiepski pomysł, bo rzadki obraz poziomic niewiele nam mówi.

I tu pojawia się świetne, choć mało znane wśród rowerzystów narzędzie: Geoportal… a konkretnie warstwa z rzeźbą terenu. Jest ona o tyle fajna, że potrafi nieźle uwidocznić nawet niewielkie formy rzeźby terenu. Wszystko dlatego, że skala barwna dynamicznie dostosowuje się tu do aktualnego zasięgu mapy na naszym monitorze. Ujmując to inaczej: zielony kolor nie odpowiada konkretnej wartości wysokości, ale najniższemu punktowi na obszarze widocznym na ekranie. Podobnie jest z kolorem brązowym odpowiadającym najwyższym terenom.

Jak włączyć tę warstwę?

  • wchodzimy na Geoportal.gov.pl,
  • klikamy „Geoportal krajowy”
  • z bocznego menu z listy warstw rozwijamy grupę „Rzeźba terenu”
  • w grupie tej uruchamiamy warstwę „Hipsometria (WMS)”… i gotowe!

Dociekliwy czytelnik z pewnością dostrzeże pewną wadę tej mapy. Otóż taka dynamiczna skala może być myląca. Na jednym obszarze pełne przejście barw od zielonej do brązowej może oznaczać różnicę wysokości rzędu 100 metrów (są takie miejsca na Mazowszu), a na innym raptem 10 m.

Temu mankamentowi można nieco zaradzić, włączając dodatkową warstwę z mapami topograficznymi, na których oznaczono wartości wysokości. Znajdziemy ją w grupie warstw „Dane archiwalne”. Tam najlepiej wybrać warstwę „Skany map topograficznych (REST)” (nie wchodząc w szczegóły, po prostu ładuje się najszybciej). Oczywiście pamiętajcie, że w serwisie tym możecie poprawić czytelność map poprzez włączanie i wyłączanie poszczególnych warstw bądź regulowanie ich przezroczystości.

Innym ciekawym narzędziem, które pomoże Wam rozeznać się w rzeczywistej wysokości, jest generowanie profili terenu. Znajdziecie je w lewym górnym menu pod przyciskiem „Numeryczny model terenu”. Efekt działania funkcji jest jak na rysunku poniżej.

Generalnie Geoportal oferuje mnóstwo przydatnych funkcji, które jednak są mocno ukryte. Jeśli zatem macie czas, to się nimi pobawcie, wtedy z pewnością sami coś ciekawego odkryjecie!